„Kiedy wyginie pszczoła, rodzajowi ludzkiemu pozostaną już tylko 4 lata”
Albert Einstein
To hasło przyświecało naszym szkolnym obchodom Dnia Pszczoły. Na hasłach i budzeniu świadomości zagrożenia życia pszczól nie poprzestaliśmy,oprócz plakatow powstały specjalne poidełka dla naszych małych przyjaciół. Uczniowie z klas 1-3 wzięli udział w Konkursie wiedzy o pszczołach, organizatorką którego była pani Ewa Fabrycka.
20 maja obchodzony jest Światowy Dzień Pszczół, ustanowiony przez ONZ z inicjatywy Słowenii. Celem jest podkreślenie znaczenia pszczół dla pozyskiwania żywności i zwrócenie uwagi na zagrożenia cywilizacyjne dla tych owadów. Pszczoły ceniono już w starożytności, a ich profesjonalną hodowlą zajmowali się m. in. Egipcjanie, Sumerowie czy Babilończycy.
Nie bez powodu powstało powiedzenie... pracowity jak pszczółka. Aby powstał kilogram miodu, mali pracusie muszą przysiąść na kwiatach, około 4 milionów razy! Te małe, niepozorne owady mają wręcz nieocenione znaczenie dla naszego ekosystemu. Zapylają blisko 80 proc. kwiatów i roślin uprawnych!
Kiedy mówimy pszczoła większość z nas widzi ule rozstawione pośród łąk, słoik z miodem czy ociekający plaster. Niewątpliwie bez wielkiej pracy małej pszczoły nie poznalibyśmy smaku jabłek, truskawek czy malin.
Dzięki pszczołom i innym zapylaczom owocuje przeważająca większość gatunków roślin, w tym te uprawne. Bez owadów zapylających poradzą sobie tylko zboża i kilkadziesiąt roślin rozmnażanych sztucznie przez ludzi. Zaś ule pełne pszczół oznaczają wzrost plonów o połowę! Dzięki krzyżowemu zapyleniu owoce są o wiele lepszej jakości.
Pszczoły mieszkające w ulach, to tylko jeden ze 130 gatunków tych owadów występujących w Polsce. Co ciekawe, nawet najlepiej znana pszczoła miodna nie zawsze żyje w ulu. Czasami te pszczoły zamieszkują np. dziuple starych drzew. Od dawna wykorzystywali to bartnicy.